Oczywiście na Podkarpacie. To tam udaliśmy się w podróż, żeby w
piątkowy wieczór rozegrać spotkanie z miejscową drużyną Miasta Szkła
Krosno. Krośnianie po zaciętym finale awansowali do ORLEN Basket Ligi i w
tym roku jako cel nadrzędny stawiają sobie utrzymanie.
W
Krośnie mieliśmy okazję grać już kilkukrotnie. Pojedynki na najwyższym
poziomie rozgrywkowym w hali MOSiR Krosno toczyliśmy trzykrotnie w
sezonach 2016/17, 17/18 oraz 18/19. Wszystkie zakończyły się naszą
wygraną i zrobimy wiele, żeby podtrzymać tą passę, chociaż wiemy, że
warunki gry się zmieniły. W tamtych sezonach walczyliśmy o medale i
byliśmy faworytami. Teraz? Według przedsezonowych typowań to raczej
pojedynek w dolnej części tabeli i według wielu - to nie my powinniśmy
wygrać to spotkanie.
Zespół prowadzony przez trenera Edmundsa
Valeiko na pewno zrobi wszystko, żeby wreszcie przed własną
publicznością pokazać co potrafi i odbić się od dołu tabeli. Pomóc ma w
tym nasz stary znajomy, który w ostatnim czasie dołączył do zespołu z
Podkarpacia. Ale o nim za chwilę. Przede wszystkim kalendarz beniaminka
miał obyć z grą w ORLEN Basket Lidze jak najłagodniej. Krośnianie w
pierwotnym kalendarzu mieli tylko jeden wyjazd do, nie tak odległej jak
np. nadmorskie miasta, Warszawy. Ostatecznie po zmianach - pierwsze pięć
spotkań Krośnianie zagrają na swoim parkiecie. Nasz mecz jest czwartym,
a im nie udało się jeszcze odnieść zwycięstwa przed własną
publicznością, co musi budzić obawy. Nasz zespół wie, czego brakuje, co
trzeba poprawić, ale wiemy też, że graliśmy do tej pory z zespołami,
które dopiero co walczyły w finale minionego sezonu. Dogrywka na terenie
wicemistrza to dobry prognostyk, ale nie ukrywajmy, że apetyt przy
wyniku 78:74 dla naszego zespołu w Lublinie rozbudził więcej apetytu i
jeden punkt nas nie zadowala. Zespół zapowiada, że wejdzie z piątkowe
spotkanie z pełną energią i od samego początku postara się narzucić
swoje tempo.
Przeszkodzić ma w tym ten, wspomniany wyżej, nasz
dobry znajomy. Maurice Watson, który jest dobrze wspominany w Toruniu z
boiskowej postawy, niespodziewanie dołączył w zeszłym tygodniu do
drużyny beniaminka. Przewrotny los sprawił, że pierwszym rywalem
krośnian był zespół Energi Trefla Sopot. Przecież to w Ergo Arenie na
start sezonu 2021/2022 Mo Watson zapewnił nam sensacyjną wtedy wygraną.
Tym razem nie było jednak przechwytu w ostatnich sekundach spotkania i
rzutu na prowadzenie, a brązowi medaliści zeszłego sezonu występujący w
FIBA Europe Cup, pewnie wygrali dwudziestoma punktami. Znając Maurice'a
wiemy, że go to tylko rozeźliło i jeżeli faktem byłoby, że afirmowanie
cokolwiek daje - to w piątkowy wieczór moglibyśmy w ciemno zakreślać kto
zostanie MVP tego spotkania. Sport jednak jest nieprzewidywalny i to co
stanie się na parkiecie - dopiero przed nami.
Przewidywana pierwsza piątka:
PG: Maurice Watson
SG: Leemet Bockler
SF: Jarrett Hensley
PF: Jan Wójcik
C: Terrel Brown-Soares
Rezerwowi:
Jan Góreńczyk
Charles Jackson
Michał Jankowski
Javontae Hopkins
Przemysław Wrona
Hubert Łałak
Michał Chrabota
Spotkanie w Krośnie z Miastem Szkła odbędzie się 24 października o godzinie 20:15.
Transmisję telewizyjną z tego spotkania przeprowadzi Polsat Sport 2.